Wiele lat temu, plaża została wraz z hotelem sprzedana osobie prywatnej. Od tego czasu, miasto praktycznie nie ma wpływu na to, co się z plażą dzieje. Niestety właściciele również nie mają powodu, by w plażę inwestować. Choćby dlatego, że trudno o zwrot kosztów takiej inwestycji. Plaża musiałaby być płatna, a wiadomo, że nikt by z niej, w takiej sytuacji nie korzystał.
Mało które miasto w Polsce posiada jezioro tak blisko i plażę przy nim. A te, które posiadają, traktują je jak jedne z najważniejszych elementów miejskiej infrastruktury. Niestety, przez wiele ostatnich lat, międzychodzka plaża miejska zupełnie nie spełnia swojej funkcji. Wygląda, jak zupełnie zapomniana. Jednak od zeszłego roku, zaczęło się to zmieniać.
Okazuje się, że miasto nie musi być właścicielem wszystkich atrakcyjnych nieruchomości. O ile współpraca z ich właścicielami dobrze się układa. Niestety przez ostatnie lata było z tym “różnie”. Ostatnio się to jednak zmieniło. Udało się wypracować wspólne działania przy okazji rozbiórki starych pomostów. Teraz czas na ożywienie plaży. Burmistrz Sobkowski chciałby, by międzychodzka plaża stała się równie popularna ja na ośrodku w Mierzynie.
Podpisana zostanie wieloletnia umowa użyczenia terenu plaży dla gminy, by mieszkańcy mogli zawsze z niej korzystać bezpłatnie. Szczegóły umowy wciąż są doprecyzowywane. Dzięki temu, możliwe będzie próbne zorganizowanie tzw. kąpieliska okazjonalnego, z ratownikiem. Od 15 lipca do 14 sierpnia, czyli miesiąc, w środku wakacji. Być może też nawieziona zostanie warstwa świeżego piasku. Najważniejsze, że woda w jeziorze, po przeprowadzonym badaniu, okazała się zdatna do kąpieli. Spełnia wszystkie wymogi z wynikiem bardzo dobrym.
Zmieni się nieco otoczenie. Obecnie sporo osób spaceruje lub jeździ rowerami promenadą wokół jeziora. Na terenie plaży mogłoby więc dochodzić do niebezpiecznych sytuacji. Na przykład potrąceń. Dlatego, od chodnika przy ul Sokoła, pomiędzy budynkiem hotelu Neptun, a plażą, w kierunku dzikiej plaży, będzie wybudowany chodnik z możliwością poruszania się rowerem. Będzie więc można bardzo wygodnie ominąć plażowiczów.
Co z pomostami?
Rozważana była koncepcja zorganizowania pomostów pływających, w zastępstwie rozebranych. Ale istnieje szansa, że już w tym roku rozpocznie się budowa nowych pomostów stałych. Niedługo zostanie zlecone opracowanie ich projektu. Trudno niestety póki co stwierdzić, jak będą wyglądały. Będzie to zależało między innymi od badań dna jeziora. Np. od głębokości. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe pomosty będą gotowe już na kolejny sezon letni.
Na projekt pomostów i rozpoczęcie prac budowlanych w tegorocznym budżecie jest zaplanowane 350 tysięcy złotych.


Czy stałe pomosty są na pewno dobrym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę złą sytuację hydrologiczną i możliwe duże zmiany poziomu wody? Wiele było już przypadków w Polsce, że nowo wybudowane pomosty po roku stały na plaży, a nie w wodzie.
Pomosty pływające zostały zastosowane na jeziorze w Mierzynie. Koszty ich utrzymania okazały się wyższe od przewidywanych. Szczególnie z powodu napraw, ponieważ wykonane są one z materiałów lekkich, czyli z natury rzeczy mniej trwałych. Pomosty pływające znacznie utrudniają przepływ wód powierzchniowych. Powoduje to “zakwit wody” w okolicach pomostów, w miejscach, w których woda nie ma cyrkulacji. To z kolei pogarsza właściwości wody. Zniechęca do kąpieli.
Natomiast, co do sytuacji hydrologicznej, to nie dotyczy ona tego jeziora, dopóki płynąć będzie Warta. Ponieważ posiada ono bezpośrednie połączenie z rzeką. Braki są samoczynnie uzupełniane, a nadmiar odprowadzany.